piątek, 26 października 2012

My second side of Onew (OnTae)




Tytuł: My second side of Onew
Pairing: OnTae
Gatunek: fluff,smut
Rating: +18


          Jest ciemno. Na biurku pali się mała lampka. Jej mdłe światło tworzy na ścianie na przeciwko mnie abstrakcyjne wzory. W tle leci jakaś muzyka, lecz nie zwracam na nią uwagi. Okno jest otwarte, lecz mi wciąż jest gorąco. Czuję, jak mój oddech przyśpiesza nieznacznie, gdy on wchodzi do pokoju, a na jego nagą klatkę piersiową powoli spływają krople wody z wciąż mokrych włosów. Pachnie pomarańczowym żelem pod prysznic i odrobiną męskich perfum. Mam ochotę wbić się w jego usta.

          Onew ma dwie twarze. Na co dzień wesoły, niezdarny i odpowiedzialny za naszą piątkę leader. Czasem brzuch boli mnie ze śmiechu, gdy patrzę, jak wywraca się na scenie, a mikrofon wypada mu z rąk i ląduje w jakimś bliżej nieokreślonym miejscu. Uśmiecham się, gdy jedząc kurczaka, zapomina o wszystkim, usta pobrudzone ma panierką, a jego oczy zamieniają się w wąskie szparki.
Śmieję się razem z nim, gdy znów palnie jakąś głupotę. Uwielbiam jego uśmiech. Wygląda jak chłopiec, ale to chyba prawda, że gdzieś w głębi jego duszy wciąż nim jest.
Czasem zakłada na nos okulary. To sprawia, że poważnieje, lecz wystarczy, że jego wargi uniosą się do góry.
Wiem, że zawsze będzie tak beztroski. Nie chcę, żeby się zmieniał.

          Ręcznikiem osusza brązowe kosmyki. Jego mięśnie napinają się lekko, gdy podnosi ręce do góry, a ja pragnę, by znalazły się na mojej talii i objęły mnie mocno.
Siada obok mnie, a jego perfumy drażnią moje nozdrza. Bez słowa składa na moich ustach pocałunek pełen obietnic i patrzy się w moje oczy jakby czekając na odpowiedź.

          Onew ma dwie twarze. Jego usta są miękkie i namiętne. Całuje zachłannie, ale delikatnie. Pod koszulką grają delikatnie wyrzeźbione mięśnie, a skóra jest gładka i blada. Ma duże dłonie. Jest zdecydowany i wie, czego chce. Jego głos zmienia się, gdy mówi do mnie TE słowa. Jego oczy błyszczą niebezpiecznie, gdy mnie rozbiera. Seksownie zagryza wargi czując podniecenie, przymyka powieki, a jego brązowe, niesforne kosmyki opadają mu na twarz. Gdy to robimy, nie jest niezdarny. Jego ruchy są pewne. Kocham, gdy pieprzy mnie do bólu, gdy krzyczy moje imię szczytując. Jego głos jest wtedy lekko zachrypnięty i drżący.
Onew odkrywa swoją drugą stronę tylko dla mnie. Rozpływam się w morzu jego testosteronu.

          Wbijam się w jego wargi słysząc cichy jęk. Ręcznik opada na łóżko, a ja czuję pod palcami jego wilgotną skórę. Jego palce zaciskają się na moich włosach przyciągając mnie bliżej. Usta są niecierpliwe i gorące. Dłonie ciekawskie. Kładzie mnie na łóżku, a jego ręce wkradają się pod moją koszulkę drażniąc sztywne sutki. Jęczę cicho, a on uśmiecha się. Radosna satysfakcja wymalowana jest w jego oczach. Pozwalam jego językowi pieścić moją szyję. Leniwe, acz zachłanne pocałunki obsypują moją skórę. Każdy pali niczym ogień sprawiając, że wiję się pod nim z rozkoszy. Moja męskość pulsuje boleśnie
w ciasnych rurkach. Gryzie mnie lekko, a ja kładę ręce na jego plecach czując napinające się mięśnie. Delikatnie popycham go ku dołowi. Uśmiecha się ściskając mojego uwięzionego penisa. Kolejny jęk. Czuję,  że się rumienię.
- Onew...
- Tak, kochanie? - szepcze.
- Proszę... - onieśmiela mnie jego uśmiech. Przekręca moją głowę tak, bym musiał na niego spojrzeć i lekko kręci głową.
- Minnie, Minnie... - znów pochyla się ku mnie. Tym razem jego pocałunki są subtelne. Ledwo wyczuwalne. Zdejmuje mi spodnie ujmując moją męskość w swoje dłonie poruszając nimi lekko. Cholera.
Nie wytrzymuję. Podnoszę się na rękach i popycham go na łóżko. Niemal zszarpuję z niego dresy razem z bokserkami. Przez chwilę badam językiem jego podbrzusze, by po chwili objąć ustami jego penisa. Jest duży i wilgotny. Onew jęczy lekko szarpiąc moje włosy.
Uwielbiam jego widok, gdy jest podniecony. Wilgotne włosy, przymknięte oczy, nabrzmiałe wargi. Jego klatka piersiowa unosi się szybko. Jęczę cichutko, gdy jego dłonie mocniej zaciskają się na moich kosmykach.
Dochodzi, a ja tłumię jego krzyk mocnym pocałunkiem. Obejmuje mnie i zmusza bym położył się na nim. Jego palce niemal od razu zaczynają drażnić moje wejście. Zaskoczony syczę z bólu, lecz on całuje mnie,  a jego usta są agresywne i niecierpliwe. Przygotowuje mnie szybko, a ja słyszę jego przyśpieszony oddech tuż przy uchu. Gorące powietrze owiewa mój kark. Zaraz dojdę.
Przewraca mnie na brzuch. Dłońmi drażni sutki i wchodzi we mnie od tyłu. Krzyczę. Nie potrafię się powstrzymać. Delikatnie przygryza moją szyję poruszając się we mnie mocno i wolno, a ja potrafię tylko powtarzać jego imię jak mantrę. Pokój rozmazuje mi się przed oczami, a przez moje ciało przebiega znajomy prąd. Wyginam się w łuk i spuszczam na prześcieradło. Po chwili czuję jak jego sperma spływa po moich pośladkach. Onew całuje mnie delikatnie. Kocham go.
                                                              
                                                               ***

        
         Kiedy następnego dnia tańczymy Lucifera na koncercie SM Town nie mogę przestać na niego patrzeć. Rozwichrzone włosy przesłaniają mu twarz, klatka piersiowa unosi się szybko, a krople potu spływają po karku. Śledzę ich drogę, aż nie znikają pod materiałem koszulki. Nagle upada,  mikrofon toczy się po scenie, aż w końcu zatrzymuje przy jednym z głośników. Wstaje otrzepując ubranie i śmiejąc się radośnie. Jego oczy zamieniają sie w wąskie szparki, gdy zakłopotany przeczesuje włosy. Znów jest dawnym, radosnym Onew.
Ale ja wiem, że gdy wieczorem wrócimy do pokoju, zobaczę tę drugą stronę. Moją drugą stronę Onew.

13 komentarzy:

  1. O jaaa... *^* To było mocne! Takiej strony Onew nigdy sobie nie wyobrażałam, szczerze mówiąc. Miło zobaczyć, że przynajmniej tutaj ma troszkę mniej z ciamajdy. Jednak każde uroczej ciamajdy <3
    Uwielbiam wszystko, co tworzysz. Nawet przeczytałam tego hentai'a, chociaż nigdy za nimi nie przepadałam, jednak tamten mi się podobał ^^ Na początku obawiałam się, że będzie to jakiś smut z OnTae, ale mile się zaskoczyłam.
    Pozdrawiam, życzę weny.
    Kei-chan.<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne! Kocham taką stronę Onew. Taeminnie na pewno jest bardzo szczęśliwy.. dubulge i te sprawy..nvm.
    Jak zawsze cudownie napisane. Nie musi być żadnych dokładnych opisów, wszystko pięknie.
    Uwielbiam twoją twórczość. Ciesze się, że mnie powiadomiłaś, dzięki temu mogłam sobie dziś przeczytać coś świetnego.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię OnTea, ale to opowiadanie jest świetne. / Chemical Usagi

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham cię TT
    Umiesz sprawić że będę się uśmiechać.
    Nie zastanawiałam się nad innym Onew, niż tym niezdarnym, a ty pokazałaś jaki może być bez publiczności.
    Czczę Ciebie i wszystko co z Tobą związane!
    Shot był słodki, przesiąknięty erotyzmem, ale przyznam że słodki ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny *o*
    Dzięki tobie przekonuję się do OnTae bo nie lubiłam tego paringu c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie wiesz jak mnie cieszy, to że ktoś pisze o tym paringu i to jeszcze tak dobrze. ;]
    To jeden z moich ulubionych paringów xd
    Choć może lepiej nie będę sie wypowiadać na ten temat bo, każdy możliwy paring z SHINee mi sie podoba xd
    A ja sama o nich nie pisze bo boje się, ze nie będziecie chcieli czytać takich dziwnych krzyżówek gatunków.
    No Ale widzę, ze twój styl pisania jest tak dobry, że przekonuje ludzi do paringów :) Tak świetnie piszesz :)
    Weny, nie mogę się doczekać Replay (>.<)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak pięknie napisane *__* Ale talent. Tak pięknie opisałaś i ten wątek z dwoma twarzami Onew. Normalnie pięknie ♥
    Mało kto pisze o tym paringu, a jest on taki słodziaśny ^^ I tak bardzo mi się to podobało ^^!!Przyjemnie się czyta i fajnie wszystko można sobie wyobrazić. I love it ♥
    Powidzenia w dalszym pisaniu i weny :))

    OdpowiedzUsuń
  8. :O aż się podnieciłam. Uwielbiam Twoje zabawy literackie ^>^ kocham te poprzeplatane opowieści, nie ważne czy retrospekcja, czy zmiana perspektyw, czy opis innej, nawiązującej do tekstu notki... to wszystko jest zawsze genialnie dobrane <3 aż mi wstyd za swoje ff. co do paringu - bardzo mi tu podpasował (: przyznam, że lubię każdy paring, ale wcześniej nie przeczytałam dobrego hentai OnTae :3 zmieniłaś mój pogląd ;D znowu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wybacz, ze dopiero teraz komentuję, ale do dzisiaj nie wiedziałam co ci mam napisać i jak. Właściwie to wciąż nie wiem, bo mój osobisty słownik nie posiada chyba jeszcze takich słów, które wyraziłby mój zachwyt dla tego one- shota :)

    Jak ja bym chciała, aby w sieci pojawiało się więcej takich zarówno opowiadań jak i one- shotów :)

    Pozdrawiam,
    Lilyth

    OdpowiedzUsuń
  10. No takiego Onew to ja jeszcze nie znałam. Opowiadanie takie...inne od pozostałych ;) Podoba mi się cholernie, zresztą jak wszystkie Twoje opowiadania :) moje gratulacje! Pozostaje mi tylko życzyć Ci weny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cuuudne! Szkoda, że nie ma sześciu członków SHINee, ponieważ bardzo lubię Onew, ale Tae pasuje bardziej do Minho, a Key oczywiście do Jonghyuna. Gdyby był szósty członek zespołu, to całe SHINee byłoby kochane! <3 (Ale dosłownie kochane) :P One-Shot genialny! ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. BRAK. MI. SŁÓW.

    To było... to było........... omg to był PIĘKNE!!!!!!!!!!! XDDDDD

    Kocham, jak to opisałaś i DZIĘKI CI PANIE BOŻE, że ktoś widzi w naszym Kurczaku coś więcej niż Onew Condition, przecież pod tą przymilną otoczką kryje się istny demon seksu (tak, tak, musiałam XDD) a już wraz z wiecznie niewyżytym maknae tworzą idealną parę <3 Oczywiście, to wszystko podszyte wieczną miłością od czasów trainee i to, że Onew pokazuje tą stronę tylko Taeminowi taktaktak<333333 Aaaaaa tyle feelsóóóóóóów xDD ONTAEONTAEONTAE<333

    ~~Unni

    OdpowiedzUsuń