piątek, 15 czerwca 2012

Dotyk (hentai/Onew)



          

         
Tytuł: Dotyk


Pairing: Onew +
Gatunek: AU, hentai, smut
Rating: +18

          Zimne krople głucho bębniły o szybę. Szare, widniejące za oknem biórowce wyglądały niczym, skąpane w deszczu, metalowe góry. Zegar właśnie wybił północ. Cisza w pustym pokoju zdawała się być wręcz namacalna. Zrezygnowana opadła na łóżko, bezsensownie wpatrując się w ścianę. Po jej policzku spłynęła samotna łza. Zasnęła.


          Drzwi stuknęły cicho. Pokój wypełnił się chłodem. W salonie słychać było miarowe tykanie zegara. Powiesił ubranie na wieszaku i podszedł do łóżka. Uklęknął, patrząc na zamknięte powieki otoczone czarnymi, wytuszowanymi rzęsami. Lekko pogładził blady policzek. Ostrożnie pocałował rozchylone, różowe usta.

          - Onew? - zielone oczy otworzyły się, błyszcząc w ciemności.

          Uśmiechnął się łagodnie, biorąc ją na ręce. Była taka lekka.

***

          - Przepraszam. - jego łagodny, kojący głos.

          Uśmiechnęła się.

          - Nie szkodzi.

        Nie widział jej łez. Nie mógł zauważyć, jak bardzo czerwone były jej oczy. Położył się obok niej. Przylgnęła policzkiem do jego dłoni. Była zimna. Przysunęła się bliżej, wtulając się w zagłębienie jego szyi. Pachniał deszczem. Jego ciepły oddech lekko muskał jej skórę. Czuła, jak szybko oddycha. Przyciągnął ją do siebie mocniej, obejmując ją w pasie.

          - Tęskniłem.

       Uśmiechnęła się. Musnęła ustami jego szyję. Przeszedł go przyjemny dreszcz. Podniósł się lekko i odnalazł jej usta. Całował ją wolno, nieśmiało. Jego pocałunki zawsze były takie same - powolne, subtelne.  Przejechał językiem po jej wargach. Uchyliła je lekko, odpowiadając na pieszczotę. Smakował czekoladą.

         Jego usta zjechały niżej, przywierając do jej szyi. Trwał tak przez chwilę, wdychając delikatny zapach jej perfum. Pieścił ją powoli, czule. Jego dłoń błądziła pod jej koszulką. Nie była już zimna. Teraz była gorąca. On zawsze był taki gorący...

          Uśmiechnęła się. Otworzyła przymknięte oczy, napotykając jego brązowe tęczówki. Grzywka opadała mu na oczy i lekko łaskotała jej policzek. Była jeszcze lekko wilgotna.

           Nie protestowała, gdy ściągał z niej bluzkę. Oplotła go ramionami, przyciągając do kolejnego pocałunku. Ten był bardziej namiętny, lecz wciąż delikatny, wolny. Jakby czas się zatrzymał.


          On zdjął swoją koszulkę. Poczuła jego gładką skórę. Objęła go, pieszcząc jego plecy. Westchnął cicho. Odgarnął jasne kosmyki z jej twarzy i przyglądał jej się chwilę. Jego pełne usta wygięły się w uśmiechu, który tak bardzo kochała. 

          Po chwili poczuła, jak jego język kreśli wilgotne ślady na jej brzuchu. Niecierpliwe i trochę niezdarne palce rozpięły jej stanik, który zniknął w panującym w pokoju mroku. Leniwie pieścił jej sutki, czując jak twardnieją pod wpływem jego dotyku. Jęknęła. 

          Nie protestowała, kiedy rozpinał jej rozporek i powoli zsuwał jej spodnie razem z bielizną. Nocny chłód opadł na jej nagie ciało. Patrzyła, jak się rozbiera. Jak z powrotem kładzie się,  muskając jej skórę swym ciepłym oddechem. Jego dłonie stały się śmielsze. Rozchyliła nogi. Teraz ona była nieśmiała. Zarumieniła się pod jego spojrzeniem. Jej oddech stawał się coraz bardziej przyśpieszony. Czuła, jak jego serce bije coraz szybciej. Czuła, jak na jej skórze perli się pot, wiła się pod jego dotykiem jak wąż, a jego dłonie chciały więcej i więcej. 

          Wszedł w nią wolno, delikatnie. Patrzył jej w oczy i poruszał się powoli. Były zamglone. Usta rozchyliły się delikatnie. Grzywka opadła na oczy. Lecz ona już też nie widziała. Liczyła się tylko przyjemność rozlewająca się w każdym zakamarku jej ciała. Ich jęki co raz przebijały się przez mur panującej wokół ciszy.


         Gdy dochodził, krzyknął, a jego krzyk odbił się od pustych ścian. Opadł na nią zmęczony. Oddychał szybko, jego oczy błyszczały. Przylgnęła do niego, a on przytulił ją mocno, zatapiając dłonie w jej jasnych włosach.

      Uśmiechnęła się. Czuła jego wilgotną skórę przy swojej. Westchnęła. Był taki gorący...

6 komentarzy:

  1. To było bardzo namiętne. Podobało mi się *jakoś dziwnie gorąco aż* uff....
    Tekst był krótki, ale przyjemny. Mi nie przeszkadza obecność kobiety w tekście, chociaż wiem, że niektórzy lubią tylko yaoi.Stworzyłaś taki fajny klimat.. mhmmmm...
    Ale były te dwa słowa.. których tak bardzo nie cierpię.. i odrazu mnie zacięło xDDDD.Ja już tak mam xDDD, nie zwracaj uwagi. Jedna z autorek bloga, którego czytam też czasami używa tego zwrotu xDDDDD ach.. nie lubię.. nigdy się nie przyzwyczaję..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ash... To było coś xD
    Od dzisiaj jesteś i_want_youu - dziewczyna od krótkich ale bardzo dobrych opowiadań ~<3
    Składam Ci pokłon :D
    Mam nadzieję, że niedługo znów się zobaczymy na twoim blogu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. To musi być o mnie i o nim ;D schudłam, więc może dałby rade mnie podnieść xd
    Zazdroszczę talentu... już nie mogę się doczekać, kiedy wydam Twój pierwszy zbiór opowiadań, książkę czy co tam ^-^

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybacz, że tak późno. Znalazłam w końcu czas i zabieram się za twojego bloga. Zaczęłam od tego hentai i..no wiesz ty co ?? ^^ Onew taki namiętny i gorący. Zazdroszczę tej dziewczynie. ^^
    Było krótkie i boskie <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem twoją fanką! świetnie piszesz :) oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajno, fajno ;D Nie wiem co napisać... idę czytać dalej :P
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń