Oneshot napisany na prośbę Yuuki ;) Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania. W sumie pierwszy raz pisałam coś dla kogoś ;d Dodaję drugiego smuta z rzędu i czuję się trochę jak zboczeniec, no ale tutaj nie chodzi tylko o seks <3
-------------------------------------------
Tytuł: Sweet little man
Pairing: TaeKey
Gatunek: fluff, smut
Rating: +18
Wanilia i ciepło. Przymknął oczy, pozwalając unoszącej się klatce piersiowej Kibuma na delikatne kołysanie jego ciałem. Czuł bicie jego serca, lekko przyśpieszone, ale może to tylko dlatego, że w telewizji właśnie leciał ekscytujący film? Nos wsadził
w miękki materiał jego swetra, który pachniał wanilią. Key miał na sobie tylko ten gruby, za duży sweter, jego bose stopy splotły się ze stopami Taemina na krańcu łóżka, bawiąc się leniwie.
- Śpisz? –
usłyszał cichy głos przy uchu. Uśmiechnął się lekko, zaprzeczając ruchem głowy,
wpatrując się w ciemne, błyszczące oczy przyjaciela.
- Już późno.
Powinieneś się przespać. – drobna dłoń Kibuma zabłądziła w jego włosach. Raz
jeszcze przymknął powieki, rozkoszując się tym subtelnym dotykiem, iście
matczynym, wyłącznie czułym i niewinnym. Gdyby jego umma wiedziała, co
siedziało
w jego głowie…
w jego głowie…
- Uważasz,
że jestem męski? - zapytał, czysto retorycznie, może tylko po to, by jakoś
przygotować Key na to, co za chwilę miało się stać.
- Za dużo
siedzisz w Internecie, Minnie. – chłopak zaśmiał się. – Dla mnie zawsze
pozostaniesz słodki i uroczy.Odwzajemnił
uśmiech, w duchu przyznając mu rację. Nie rozumiał tego całego szaleństwa
z nagłym wejściem w dorosłość "Tae-mana – mężczyzny". Taemin - słodki chłopaczek
zniknął i wytwórnia skrzętnie dbała o jego nowy, trochę fałszywy wizerunek.
Prawda była taka, że on sam wciąż jeszcze czuł się dzieckiem, a może w połowie
dzieckiem, w połowie mężczyzną?
- Nawet
jeśli będę mieć rodzinę i dzieci i…
- Nawet
wtedy.
- A jeśli
będę biegał z pistoletem, a potem wpakują mnie do więzienia za seryjne
morderstwo…
- Wtedy też.
Taemin
westchnął, opierając się o ramię Kibuma. Wzrokiem muskając jego długie, odkryte
nogi. Wyciągnął
dłoń i powoli, niepewnie musnął jego nagie udo, nie patrząc się na niego, ale
szepcząc gdzieś w jego włosy:
- Teraz też?
– jego dłoń powędrowała wyżej, wsuwając się pod przydługi sweter
i zaczepiając palcami o gumkę bokserek. Nie miał odwagi na nic więcej.
i zaczepiając palcami o gumkę bokserek. Nie miał odwagi na nic więcej.
Wanilia.
Nagle zapach stał się intensywniejszy. Kibum uniósł jego podbródek, zmuszając
go, by na niego spojrzał, lecz on uciekł spojrzeniem. Żołądek ściskał mu się ze
strachu, ale nie mógł już dłużej wytrzymać. Chciał go pocałować, lecz bał się,
że ten pocałunek,jego pierwszy, nie będzie tak dobry jak by chciał, by był dla
Kibuma. Drżąca dłoń, przesuwająca się po jego udzie wydawała się lepszym
pomysłem.
- Nie jestem
pewien. Może już widzę mężczyznę? – starszy uśmiechnął się, łapiąc jego dłoń i
splatając ich palce. – Nie śpiesz się.
- Ugh…
przepraszam. – Taemin przygryzł wargę, ganiąc się w myślach za ten śmiały ruch.
- Nie
przepraszaj. Po prostu chcę się delektować.
Całował
wolno. A może to Taeminowi wydawało się, że czas stanął w miejscu? Czuł wargi
Key na swoich, czuł jego zapach i słodycz wanilii, a ucisk w żołądku gdzieś
zniknął, pozostawiając tylko przyjemność. Zaplótł ramiona na szyi przyjaciela,
jeszcze, może jeszcze tylko przez chwilę tylko przyjaciela, przywierając do
niego mocniej. Chciał utonąć w tej wanilii, pocałunki obezwładniały go.
Było mu
gorąco. Nic nie widział, bo powieki miał przymknięte ale nawet jeśliby
je otworzył, w tym momencie jego oczy zamglone byłyby od przyjemności. Miał wrażenie, że
unosi się nad ziemią. Spragniony, leżał na sofie pod giętkim ciałem Kibuma,
wychylając się raz za razem po kolejne pocałunki. Uśmiechał się w jego usta,jęcząc cichutko przy jego szyi, gdy już jedynie w bokserkach, wił się
pod jego dotykiem. Dłonie wyciągnął
w jego stronę, łapiąc za gumkę bielizny i ściągając ją w dól, w zamian otrzymując odrobinę perwersyjny uśmiech mówiący, że właśnie topi się jego słodka niewinność, ta prawdziwa, a nie wykreowana przez media.
w jego stronę, łapiąc za gumkę bielizny i ściągając ją w dól, w zamian otrzymując odrobinę perwersyjny uśmiech mówiący, że właśnie topi się jego słodka niewinność, ta prawdziwa, a nie wykreowana przez media.
- Chyba
przeoczyłem moment w którym dorosłeś. – usłyszał szept i zaśmiał się cicho, bo
przecież dopiero co Kibum mówił, że jest słodki i uroczy, ale kto powiedział,
że dorośli nie mogą tacy być?
Nie był w
stanie dłużej się zastanawiać. Nagle zrobiło mu się niemal słabo, a plecy
wygięły w łuk, kiedy Key wziął jego penisa do ust i zassał się na główce.
Taemin zacisnął dłoń w pięść i zagryzł na niej zęby, by nie krzyknąć, chociaż
miał ochotę wydzierać się na całe gardło i krzyczeć imię jego kochanka, jego…
miłości. Pierwszej w jego dwudziestoletnim życiu.
Dłonie
Kibuma były wszędzie, sprawiając, że sam już nie wiedział, gdzie się znajduje.
Przestał się hamować i teraz jęczał z przyjemności, rozlewającej się po jego
ciele, i trochę też z bólu, gdy chłopak wreszcie wszedł w niego, opadając na jego
mokre, spocone ciało. Ból jednak nie był ważny, po prostu musiał być, żeby
Taemin wiedział, że to wszystko nie jest jedynie sennym marzeniem.
Pozwalał mu
na szybkie pchnięcia, nieregularne, gdyż Kibum, był już na skraju orgazmu,
bezgłośnie powtarzając jego imię tuż przy jego ustach. Taemin pocałował te
spierzchnięte teraz wargi. Pocałunek stłumił głośny krzyk. Doszli jednocześnie,
jeszcze chwilę oddychając nierówno, z zamkniętymi oczami, być może bojąc się,
że gdy je otworzą, będą musieli stanąć oko w oko z konsekwencjami. Jednak, gdy
Taemin podniósł powieki, napotkał słodki uśmiech swojego hyunga, uśmiech, który
dobrze znał, ale nigdy nie spodziewał się, że mógłby ujrzeć w takiej sytuacji.
Odetchnął z ulgą. Skoro Kibum uśmiechał się do niego, chyba wszystko było
dobrze.
- Twoja
dorosłość okazała się jeszcze bardziej słodka niż dzieciństwo, Taeminnie. –
oboje wybuchnęli śmiechem. Key wplótł swoje palce w palce młodszego, ściskając
jego dłoń, szczęśliwy, że wreszcie będzie mógł przestać udawać, że nie kocha.
Zaśmiał się pod nosem, bo przecież był jego ummą i to trochę takie kazirodztwo,
ale z tym słodziakiem mógł grzeszyć codziennie.
takie... słodkie *.* zupełnie inne od pozostałej twórczości, jednak wciąż tak samo genialne! ubóstwiam. :P
OdpowiedzUsuńTae-man... Eat Your Kimchi (sorki jeśli zrobiłam błąd) ryje psychikę, ale jest genialne! Jak ja ryłam z tej sceny... :D
OdpowiedzUsuńOdebrałam tego one shota jakoś tak... ciepło? Tak, chyba tak. Sama nie wiem czemu. Pomimo scenki 18+ (jakbym jeszcze miała to 18 :P) wszystko odbywało się za mgłą niewinności i niepewności. A ostatnia linijka... najsłodsze słowa jakie przeczytałam ostatnimi czasy. Rozpłynęłam się :)
Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział "Brudnych Tajemnic" ;3
Oyezu, jakie słodkie *o*
OdpowiedzUsuńTae-man, aj, ryłam z tego xd
Takie niewinne i czułe... Jeśli scena +18 właśnie taka jest, to aż ciepło się robi na sercu.
I jeszcze do tego, w Twoim wykonaniu, to już genialnie, dodatkowo, że coś mnie tak jakoś przyciąga do TaeKey.
Genialnie ^^
Weny, weeny~~
~Di
Genialne, cudne, mega i nie wiem co jeszcze. Rozpłynęłam się w słodkości Taemina ^.^ Ale dla mnie to nie był smmut ^.^ było dla mnie to wręcz pozytywne. Podobało mi się. ;] Weny życzę ~ Czekam na kolejną część "Brudnych Tajemnic" ~ Lea
OdpowiedzUsuńGenialne....świetne... nie wiem jak to skomentować.
OdpowiedzUsuńRozpływam się ♥
Genialne, wspaniałe, świetne, oryginalne i cuuudowne !!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz komentuje ale czytam od samego początku i to się od teraz zmieni ;D Obiecuję komentować każdy twój wpis ;)
No i zapraszam do siebie na mojego drugiego bloga ---> www.2Min-Fantasy.blogspot.com
Jej, to było takie ciepłe i piękne, po prostu piękne, i aż się sama dziwię, że mówię coś takiego o opowiadaniu z gatunku smut. Ale tutaj, masz rację, było coś więcej; był wpleciony konkretny wątek, a nie tylko opis sceny łóżkowej. Nic nie było przesadzone, tylko sama przyjemność i jeszcze te subtelne, nieśmiałe gesty otoczone zapachami. Jak wiesz, bo czytałaś ^^, sama mam za sobą napisany jeden smut z TaeKey i nie wiem, ale coś sprawia, że połączenie ich w parę wywołuje u mnie dziwne pozytywne emocje. Może dlatego, że obaj są pozytywnymi ludźmi? I jeszcze Key jest taki opiekuńczy w stosunku do Tae; tutaj to było czuć. Piękne. :)
OdpowiedzUsuńOjejku, nigdy nie sądziłam ,że moja prośba zostanie spełniona. Jestem w siódmym niebie (●´∀`●). Nadal nie mogę otrząsnąć się z szoku w którym właśnie jestem. Dziękuję, dziękuję. Od razu jak zobaczyłam nowy wpis, i moje imię to było mniej więcej tak (((( ;°Д°)))) gajagsjsghagahaga! Moje serduszko nakurwiało... Doki Doki Doki. Weszłam szybko na Fb i pochwaliłam się tym faktem dla koleżanek (kpopowych yaoistek O(≧∇≦)O) Po prostu Daebak!
OdpowiedzUsuńCzujesz się jak mały zboczeniec? Młoda no proszę Cię, w brudnych tajemnijch piszesz o gwałcie, a tutaj to tylko takie małe niewinne mizianko. Bardzo mi się podobało, tylko troszkę za krótkie (个_个)
Ale poza tym nieziemskie, więc ARIGATO GOZAIMASU! Może następnym razem bardziej rozbudujesz scenę łózkową.. ojejku jak to brzmi, przekabacam Cię na ciemną stronę mocy, buu .o. Umarłam ze słodkości po przeczytaniu ostatniego zdania KAWAII (。・ω・。)ノ♡
Proszę, nie trać weny! I jak najszybciej napisz kolejny rozdział brudnych tajemnic.. Taeś niech w końcu powie dla Kijaszka o tym co robi, on nie może przez wieczność się ukrwać :C. Etoo, co by tu jeszcze napisać, to chyba najdłuższy mój komentarz jaki kiedykolwiek napisałam pod postem. Śledzę cały czas Twojego bloga, i mam nadzieję, że będziesz prowadzić go jeszcze długi długi czas C:
PS:Eto, nie wiem jak u innych, ale jak zatrzymuję player (to cuś na dole) to on się tak jakby zawiesza i odbija milion razy jak skroluje.
⊙0⊙
A i zapomniałam dodać, kocham Twoją twórczość. kekeke~~
UsuńNie przestawaj pisać nawet jeśli jest mało komentarzy, dużo ludzi czyta ale, z czystego lenistwa nie chce ułożyć nawet paru zdań i kliknąć opublikuj(też tak miałam). Zapewne masz o wiele więcej fanów niż tylko tych co komentują. ヽ(*⌒∇⌒*)ノ
Saranghae ♡^▽^♡
i Hwaiting!
Nominowałam cię :)
OdpowiedzUsuńhttp://sham-vs-love.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
Nominowałam Cię ^^
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadania-kuroshitsuji.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
Nominowałam cię: http://come-and-fill-my-heart.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do "The Versatile Blogger" http://beststory.blog4u.pl/komentarze-690312-the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńA opowiadanie takie piękne *o* Jakie słodkie.Tak piękne napisane, że tak bardzo przyjemnie się czytało. Kocham twoje opowiadania i mam nadzieje, że będzie więcej takich słodkich fluffo-smutów :D
OdpowiedzUsuńWeny!
~Hira